Otóż białko to nasz podstawowy budulec. Powinniśmy go pozyskiwać z diety, choć część aminokwasów endogennych i oczywiście dla nas niezbędnych produkuje nasza wątroba.
Powszechną informacją jest fakt, że białka budują mięśnie. I rzeczywiście tak jest, ale to nie ich jedyna funkcja.
Białka budują także tkanki, w tym skórę i za to odpowiada m.in kolagen.
Białka budują także nasz układ pokarmowy, w tym ścianę jelit i za to odpowiada m.in prolina i glicyna.
Ale białka to też nasz układ odpornościowy, hormonalny i nerwowy, o czym mówi się zdecydowanie za mało.
Drodzy, bez podaży aminokwasów nie ma szans na prawidłową pracę układu immunologicznego.
Białko a układ odpornościowy
Bez odpowiedniej podaży aminokwasów nie wyjdziesz z przewlekłej leukopenii, czyli stanu w którym Twój organizm nie produkuje odpowiedniej ilości leukocytów, a więc białych krwinek. A to one, zróżnicowane na m.in neutrofile, bazofile czy eozynofile są naszą pierwszą linią frontu, broniącą przed wnikającymi do organizmu patogenami.
Użytecznym aminokwasem w kontekście układu odpornościowego jest m.in laktoferyna która działa antybakteryjnie i antywirusowo, i jednocześnie odcina patogeny od m.in zapasów żelaza. Podobnie w tym kotekście działa inny aminokwas, o którym pisałam w artykule o tym jak wesprzeć się naturalnie podczas infekcji i mowa tu o lizynie. Przeczytaj ten wpis ooo tutaj.
Białko a układ hormonalny
Pamiętaj też, że aby do tego przekształcenia w ogóle doszło w wątrobie, to i ona musi pracować sprawnie, do czego również potrzebuje podaży aminokwasów.
Białko a układ nerwowy
Mogłoby się wydawać, że białko nie ma w tym kontekście znaczenia. Jednak nic bardziej mylnego. Aminokwasy budują bowiem neuroprzekaźniki odpowiedzialne na nasz dobry nastrój.
Mowa tutaj o tryptofanie, który jest prekursorem a więc zaczątkiem wytworzenia się w organizmie serotoniny czy dopaminy, a ostatecznie nawet melatoniny dzięki której możemy zapaść w spokojny sen.
Z tego powodu uważam także, że odpowiednia podaż białka to także podstawa naszej regeneracji, bowiem to właśnie podczas snu dochodzi do największej ilości procesów naprawczych w naszych organizmach.
Ile jeść białka?
Ok, skoro już wiemy jakie to ważne to ile powinniśmy go zjadać?
Od 0,8-2g na kilogram masy dziennie.
Osobiście celuję w minimum 1,5g na kilogram masy ciała dziennie.
Zauważam bowiem, że dopiero taki poziom pozwala na mowę o wcześniej wymienionych korzyściach.
Najlepszym źródłem białka są produkty odzwierzęce.
Czasami zalecam także stosowanie odżywek białkowych, gdy zależy nam na szybkiej regeneracji i maksymalnym odżywieniu organizmu.
Niejednokrotnie pracuję także na pojedynczych aminokwasach jak l-glutamina czy N-acetyl-cysteina zwłaszcza, gdy potrzebuję podnieść w organizmie poziom glutationu, który to jest najsilniejszym antyoksydantem, jakim dysponują nasze organizmy.
Mam nadzieję, że po dzisiejszym wpisie już nigdy więcej nie będziesz bagatelizować roli białka w codziennej diecie.
Jeżeli potrzebujesz mojego wsparcia w ułożeniu dietoterapii to zapraszam serdecznie do kontaktu.
Konsultuję online oraz stacjonarnie we wsi koło Mikstatu, w południowej części Wielkopolski
z miłością
Daria
DIETETYK OSTRZESZÓW
DIETETYK OSTRÓW WIELKOPOLSKI, KALISZ, KROTOSZYN
DIETETYK KĘPNO
Skontaktuj się i umów konsultację!
Konsultacje odbywają się 100% zdalnie lub już niebawem w moim gabinecie zlokalizowanym na malowniczej wsi, obok Mikstatu
telefon
+48 886840706
e mail
daruzdrowienia@gmail.com
