Przykładasz głowę do poduszki, a sen nie nadchodzi? A może zasypiasz w ekspresowym tempie, ale już po 3-4 godzinach wybudzasz się i nici z dalszego wypoczynku?
W takim razie ten wpis jest dla Ciebie.
Rozłożę w nim bezsenność na czynniki pierwsze, skupiając się na tym jak możesz sobie pomóc od strony psychosomatyki, diety, suplementacji i odpowiednich zmian w stylu życia.
Zacznę jednak od zadania Ci pytania, które otrzymuje ode mnie każda osoba, która zgłasza mi problem z bezsennością.
Co tak naprawdę nie daje Ci spać?
Jakie myśli, emocje, doświadczenia, wydarzenia powodują, że trudno jest Ci zmrużyć oko?
Bo w rzeczywistości spokojny umysł, to spokojny i regenerujący sen.
Życie człowieka 21 wieku nie należy do najłatwiejszych. Wiem i rozumiem, że w ciągu dnia pędzisz. Od zadania do zadania. Nie mając lub nie dając sobie przestrzeni na to, by usiąść samemu ze sobą w ciszy. Pomyśleć. Wsłuchać się w siebie. W ten ciuchutki głosik, który ma tak wiele do powiedzenia różnych rzeczy. Czasami takich, których nie chcemy słyszeć. A czasami takich, które pozwoliłyby podjąć inne niż zwykle decyzje.
I to jest clou problemu. Bowiem skoro tak pędzisz i nie masz czasu wsłuchać się w ten głos za dnia, on dopadnie Cię w nocy. Bo noc jest cicha. Bo w nocy nie masz wyjścia – zostajesz sam ze sobą.
Więc przyjmij ode mnie pierwszą wskazówkę: jeśli pozwolisz sobie usłyszeć ten głos za dnia, prawdopodobnie da Ci odpocząć w nocy.
Pozwól go sobie usłyszeć, nawet jeśli to co ma Ci do powiedzenia jest dla Ciebie trudne do przyjęcia.
Dlaczego?
Bo porządki zaczyna się od wyniesienia z domu śmierdzących śmieci. Myślę, że więcej nie muszę więcej w tej kwestii tłumaczyć 🙂
Idziemy dalej.
Na jakość Twojego snu ma także wpływ to co jesz. Dieta powinna być bogatoodżywcza, przede wszystkim w białko. Dlaczego? Ponieważ taki styl żywienia zapewni Ci odpowiednią podaż aminokwasów, a przede wszystkim w tym kontekście tryptofanu. Jest to ważne dlatego, że tryptofan to prekursor melatoniny, a więc hormonu snu. To właśnie z tryptofanu powstaje melatonina, o której swoją drogą stworzę osobny wpis, bo jej wpływ na nasz organizm jest niesamowity!
Poza tym pamiętaj, aby nie najadać się na noc. Ostatni posiłek zjadaj minimum na 3 godziny przed planowanym pójściem spać. A chwilkę przedtem napij się szklaneczki wody, co usprawni oczyszczanie organizmu podczas snu.
Bo podczas snu właśnie do tego dochodzi i mówi o tym bardzo szczegółowo medycyna chińska. Nasze organy wewnętrzne regenerują się podczas snu. Każdy organ o konkretnej porze. Dlatego, jeśli świadomie zabierasz sobie sen pomiędzy 22 a północą, bo wolisz np. coś pooglądać w telewizji to odbierasz sobie możliwość regenerowania układu nerwowego, a co za tym idzie czujesz się na drugi dzień bardziej rozbity, zdenerwowany, zestresowany, mniej skoncentrowany.
Styl życia ma ogromny wpływ na jakość Twojego snu.
Jeżeli Twoja codzienna rutyna polega na łapaniu za telefon od razu po przebudzeniu i na patrzeniu w ekrany aż do późnego wieczoru (czy nawet do tzw. odciny – mnóstwo ludzi po prostu zasypia przy telewizorze), to zapomnij o produkcji hormonu snu.
Dlatego ja moim klientom zalecam, aby na dobry sen zaczęli pracować już od samego rana.
Oznacza to po pierwsze rezygnację z gapienia się w telefon zaraz po otwarciu oczu, na rzecz wypicia porannej kawy lub herbaty na dworze lub balkonie. To szalenie ważne, aby do siatkówki oka rano w pierwszej kolejności dotarło światło dzienne, a nie to emitowane przez tv lub telefon. To po pierwsze powoduje obniżenie poziomu kortyzolu, czyli hormonu stresu, który rano jest na wysokim poziomie – pozwolił Ci się w ogóle wybudzić. Ale też spowoduje już wydzielanie melatoniny, która uwolni się na wieczór.
Patent ten stosuję już od kilku lat. I wpadłam na niego mieszkając w górach, w maleńkim drewnianym domku, w którym nie miałam łazienki 🙂 Toaletę miałam jak dawniej, na zewnątrz i pierwsze co rano robiłam, by móc załatwić swoje potrzeby – to wychodziłam na dwór (niezależnie od pogody, która zaręczam że w górach łaskawa nie jest hehe). Gdy po roku takiej rutyny, wróciłam z gór na niziny i zamieszkałam w domu z łazienką w środku, poczułam że czegoś mi brakuje, że coś jest nie tak, że czuję się gorzej. Okazało się, że zabrakło mi właśnie tego, dlatego od tego momentu codziennie i niezależnie od pogody wypijam kawę na ogrodzie. I Tobie też to polecam.
Lecimy dalej.
Przed snem pamiętaj o wywietrzeniu sypialni. Kołdrę możesz spryskać olejkiem lawendowym, co ułatwi sen. Przed snem warto też się wyciszyć. Medytacja, relaksacja, spokojna joga, albo leżenie na macie do akupresury (można ją kupić za kilkadziesiąt złotych, a przy okazji pomoże na ból kręgosłupa) to super opcje.
Warto też już leżąc w łóżku skupić się na oddechu.
Wystarczy świadome oddychanie przez 5 minut w sekwencji:
4 sekundy na wdech
zatrzymanie oddechu na 2 sekundy
6 sekund na wydech.
To spowoduje, że Twój układ nerwowy się wyciszy, a wyciszenie to podstawa aby móc o regenerującym śnie w ogóle pomyśleć.
Wieczorkiem można się też napić np. naparu z koszyczka rumianku. Ziele to wspomaga dobry sen.
Ale zapomnij o alkoholu. Być może spowoduje, że szybciej zaśniesz, ale to iluzja. Bowiem alkohol powoduje, że organizm nie jest w stanie wejść w fazę snu REM, a więc w fazę snu głębokiego.
Zwróć także uwagę na to, czy przypadkiem problemy ze snem nie nasilają się w okolicach pełni księżyca. To może świadczyć o przeroście pasożytniczym.
A jeżeli wybudzasz się pomiędzy godziną 1, a 3 to koniecznie zajmij się funkcjonowaniem Twojej wątroby. Tu znów kłania się medycyna chińska.
Ale czy oprócz powyższych zaleceń można zrobić coś jeszcze od strony suplementacji?
Zdecydowanie tak.
W tym celu najczęściej zalecam konopie i grzyby oraz magnez w konkretnej formie.
Jeżeli chodzi o konopie to pracuję na konkretnym produkcie i jest to preparat dedykowany pod bezsenność. Olejek SLEEP zawiera w składzie 10% olejek CBD, ziele passiflory oraz melatoninę w odpowiedniej dawce. Wystarczą 3 kropelki godzinę przed planowanym snem. Opakowanie w cenie 120 zł wystarczy Ci na niecałe 3 miesiące suplementacji.
Z grzybków witalnych stawiam na Reishi. Reishi pięknie wycisza przed snem, i ułatwia wejście w fazę REM. Pewnie z tego powodu osoby, które regularnie stosują Reishi mówią o tym, że mają bardzo wyraziste i spokojne sny.
Zarówno olejek na bezsenność jak i Reishi zakupisz u mnie pod tym linkiem:
https://daruzdrowienia.pl/sklep-z-suplementami-diety/
Co do magnezu postaw na wieczorną suplementację w formie dyglicynianiu magnezu albo taurynianu magnezu. Te formy tego życiodajnego mikroelementu znacząco ułatwiają sen.
Wiem też, że wiele osób pracuje w systemie nocnym i wprowadzenie powyższych zaleceń może być problematyczne. W takiej sytuacji TYM BARDZIEJ powinno się suplementować melatoninę. I zawsze takim osobom zalecam w swoich rozpiskach minimum 1 mg dziennie.
Mam nadzieję, że dzisiejszy wpis przyniesie Ci upragniony sen.
Jeżeli czujesz, że potrzebujesz mojego wsparcia w poprowadzeniu do zdrowia to zapraszam na indywidualne konsultacje podczas których zajmę się Twoim odżywianiem, suplementacją i stylem życia.
Tymczasem to już wszystko
z miłością
Daria.
DIETETYK KLINICZNY, DIETETYK, NATUROPATA, BIOREZONANS OSTRÓW WIELKOPOLSKI, KALISZ, OSTRZESZÓW, KĘPNO, MIKSTAT, KROTOSZYN
Skontaktuj się i umów konsultację!
Konsultacje odbywają się 100% zdalnie lub już niebawem w moim gabinecie zlokalizowanym na malowniczej wsi, obok Mikstatu
telefon
+48 886840706
e mail
daruzdrowienia@gmail.com

Potwierdzam, po wprowadzeniu tych wskazówek i po olejku CBD, który Pani Daria mi zaleciła śpię jak dziecko!
bardzo się cieszę <3